płatki przykryły tafle jeziora
pamiętam że widzimy więcej z głębi
siebie
z nikim nie musisz się witać
najlepszą wizytówką są słowa
wrócę na chwilę do dzieciństwa
rozbitych kolan i rumieńców w pogoni za piłką
do krainy beztroski
odziedziczyłem po Tobie spadek
wrażliwe spojrzenie
gdzie są ci filareci pisałem kiedyś pamiętasz
nic się nie zmieniło
tylko na nagrobkach przechodzącego tłumu
kredę zastąpił jad pająka
odpoczywaj byle blisko słońca
ja przyjdę wraz z deszczem
poznamy się na nowo