Abyś niejednym letnim świtem wpływał
- a jakże wdzięczny i jaki szczęśliwy -
do widzianego po raz pierwszy portu"
( K.Kawafis ,,Itaka" w przekł. Cz. Miłosza )
z każdym kilometrem oddalam się od wewnętrznego chaosu
z każdym spojrzeniem na zielone
- choćby pochylone przez gwałtowne wichry - drzewa
przybywa nadziei
a gdy podnoszę wzrok na błękitne niebo
- stale inne dzięki rzeźbionym przez wiatr obłokom
nabieram spokojnej pewności
że jestem we właściwym miejscu wszechświata
a nieustanna przemiana to kwintesencja życia
8 lipca 2016 r.