dziś zaszumiała
wierzbo
dotknąć bym chciała
twych listków delikatnością
spracowanej dłoni
jakże odległa dziś jesteś
wierzbo płacząca
od mojej doli
nie słyszysz słów
w duszy łkających
twój szum nie ukoi
serca tęsknoty
wierzbo zapłacz
nad moim losem
sama już łzy nie uronię