w aurze jesiennej to nie źle
ale tak w sztywności na sztywność
to nie jedno drzewo płonie
myśląc iź coś traci
jeszcze w promieniu słońca
który spala od środka
tak też człowiek czasami
człowieka potrafi spalić
dzisiaj właśnie widziałam
jak z drzew biały dym ulatuje
doktor mówił to zima
w jesieni przymrozek dała
choć to dziwne nie tak od korzenia
a korze drzewa bardziej konarach
kiedy jeszcze tak niedawno
od korony żmijką ognia w korzeń wnikała
w promieniu słońca
dzisiaj płonie się spalając
nikłym dymem mgielnym
dla oka widocznym
biały dym biały jak mleko
dla spostrzegawczych
to już nie krzew płonący
a gorejące drzewo
i to nie jedno a pięć...
...może daje prześladowanie
mając ogień wewnątrz
lub wielką namiętność
nikle oświetloną
ulatuje jak dym z komina