nie potrafię trzymać łez.<br />
Ciaglę pchają się do oka<br />
i wciąż spadać chcą z wysoka.<br />
Rozpryskują się na ustach,<br />
przez to każda mowa pusta.<br />
Przedostają się na język,<br />
tworząc na nim tylko węzły.<br />
<br />
<br />
Żadnych słów już nie wypowiem,<br />
póki prawdy się nie dowiem.<br />
I tak każdy wieczór spędzę,<br />
krytykując życia nędzę.<br />