nic nie przysłania zadufania w sobie.
Brać nie dając nic w zamian.Nic tak nie rozpieszcza
jak cyfry.Pełny portfel.
Dyryguje,nadaje rytm.Reszta
nie liczy się w wyścigu,w którym każdy
traci energię biegnąc samotnie.
Pierwsza i ostatnia doza ,,maryśki''
odmierza prozę życia,
a gdzie gloria zwycięstwa?