Rozglądam się i zauważam<br />
Las tajemnic, strumień marzeń<br />
Wszystko pokryte blaskiem nadziei<br />
Jest tak potężna, lecz odległa<br />
Tak znajoma, lecz jakby obca<br />
Nie boję się, patrzę w światło<br />
Radość mnie zalewa, myśli<br />
Kołatka zastanowienia puka<br />
Kantyczka rozbrzmiewa w uszach<br />
Słowa prawdy, prosta treść<br />
Przenika do serca i je zapełnia<br />
Nagle zostaję popchnięty<br />
Potykam się, lecz stoję<br />
Świat wiruje, barwy,kształty<br />
Mieszanina czernieje<br />
Wyostrza się, kłócąc<br />
Pryzmat obraz zniekształca<br />
Światło w ciemność przemienił.