Była inna, choć wszystkie inne tak mówią.
Stała się zmienna.
Przynosiła szczęście, obdarzała burzą.
Mówiła dużo. A potem mało.
Tak jakby coś przez noc się stało.
Potem witałem się z nią za szybą, znowu.
To czego zabrakło nam w trakcie - powód.
Marzenia wrócą, ja dobrze wiem to.
Dostałem za dużo, płaciłem za gęsto.
Monety na łódce dryfują do celu, w dal
To, czego natura chciała, w końcu ma.
Anne nie żyje.
To koniec i tyle.
Rzucam obola, by zapewnić jej koniec.
Dlaczego to się stało? Powiedz.
Nie.
Powodu nie było,
Powodu nie ma.
Gdzie powstał wyłom,
Tam znika bariera.
13.