przysłaniają rzeczywistość
jak chmury niebostan
tylko w nocy słychać gwiazdy
pozwalają zrozumieć skąd przyszliśmy ubodzy
świat się nie zmieni
choć inni zasiądą na chwilę bez troski
czas szybko się kończy westchnieniem
kiedyś wysoko niczym ptak
teraz pogubione pióra wyzbiera kolekcjoner
wraz z puchem
wypchane albumy ozdobią puste pokoje
już w gniazdach nie wykluje sie życie
na nowo poznamy dzisiaj bez wczoraj
a jutro z marzeniem o wyspie
gdzie można wszystko naprawić