Przedstawiać się nie muszę
Znasz mnie już trochę
Trochę czasu już ze mną spędziłaś
Jak dziś się czujesz?
Czy wesołe są dziś Twoje oczy ?
Czy smutek widać na Twojej twarzy ?
Odpowiedz mi proszę ...
Co dziś robiłaś ?
Co zjadłaś na obiad ?
Czy w domu wszystko w porządku ?
Jak kwiatki na Twoim tarasie ?
Pytań mam milion ...
wszystko chce wiedzieć
Bo troszczyć się pragnę o Ciebie
A ja bym poczuł się jak w niebie
Może pytania są prozaiczne
Nie o losy wszechświata
Lecz wole bardziej zająć się Tobą
Bo Ty to mój pępek świata
Najważniejsza jesteś dla mnie
Reszta nie liczy się wcale
Dla mnie Twa łza jedna warta jest więcej
Niż dla kogoś diamentów kwintale
Tyś moją muzą antyczną
Boginią po ziemi chodząca
Rytm sercu nadajesz
I dusze mą kształcisz bez końca
Dałaś mi miłość i siebie
Ile mogłaś i ile sytuacja pozwala
Aż boje sobie pomyśleć co zrobiłbym
Gdybyś oddała mi się cała
Marzenia się spełniają
Marzyłem kiedyś by poznać Cię bliżej
Teraz marzę o tym ... nie powiem
Poczytaj wierszyk ciut niżej
Ty znasz tajemnice moje
Nie trudno mnie rozszyfrować
Bo takiej miłości jak moja
Nie umie już kamuflować
Spojrzeć wystarczy na mnie
By wszystko było już jasne
Że płonę na myśl samą o Tobie
I nigdy ten ogień nie zgaśnie
Ten wierszyk jest taki leciutki
Słów nie ma w nim górnolotnych
Lecz sens jest jego głęboki
A morał niezwykle istotny
Czasami patrzymy w chmury
Pięknem obrazu się zachwycamy
Ciagle do czegoś dążymy
Choć czas określony tu mamy
Być może warto zwolnić troszeczkę
Zapytać o rzecz błahą zupełnie
Przytulić kochaną osobę
Uśmiechnąć się , całusa skraść
A teraz masz buzi ode mnie