kolory dnia powszedniego
Gdy złączysz słów konstelacje
z mądrością Przedwiecznego
na skronie twe wcisną diadem
W blasku szlachetnych prawd
ty będziesz tą najjaśniejszą
wierną i godną braw
spękane usta wykrzyczą
jak słodka jest twa pokuta
jak wiele dróg wiedzie do niej
a każda wydaję się krótka
i słowa będą się wiły
i splączą nasze początki
w tym co było nam dane
jak lasy pola i łąki