sypnęło śniegiem i deszczem pochlapało
myśli snuły się z kąta w kąt
zrobiłam w tekście nie jeden błąd
przewietrzyć głowę musiałam
biegnąc zatrzymać myśli nie umiałam
w zamyśleniu kolejny zrobiłam błąd
idąc ulicą spostrzegłam, że idę pod prąd
przechlapane mam ja i luty
przy tej pogodzie zmokły mi buty
jeszcze dzień najwyżej dwa
zmieni się pogoda a z nią i ja