Dlaczego nie mamy w sobie tej dziecięcej złości?
Jako dzieci myśleliśmy że jesteśmy wyjątkowi,
nie potrzebnie zaprzątaliśmy sobie tym nasze głowy!
Bo i tak każdy podąża tym samym schematem,
i staje przed tym samym dylematem,
jak właściwie przeżyć swoje życie,
bo przecież i tak czeka mnie w ziemi gnicie.
Jako dziecko nie myślałam o śmierci,
teraz - to w mej głowie wielką dziurę wierci.
Wielu zadaje pytanie: kiedy kończy się dzieciństwo?
I to co powiem, może brzmić jak świństwo,
bo kończy się wtedy, kiedy sobie uświadamiamy,
jak mało dni na ziemi na danych.
Wiesz ile dni żyje przeciętna osoba?
O ile nie zabierze jej wcześniej choroba.
Około 26 tysięcy dni dostaliśmy,
a ile z tego już wytrwaliśmy?
Wkurza mnie gadanie: masz przed sobą całe życie,
bo może za miesiąc zapalisz na mym grobie znicze.
Nikt nie wie co czeka nas w następnej sekundzie,
i czy wytrwamy w kolejnej rundzie.
Bo życie - to wielka wojna do stoczenia,
a i tak zawsze prowadzi do samozniszczenia.
Więc korzystajmy z tego co zostało,
póki nasza dusza nie opuści ciało.