mnie za rękę odkrywam że zdążyliśmy<br />
się zrosnąć. to tak jakbym zmieniał<br />
świat. wymieniał powietrze. stopniowo<br />
nabierał kolorów.<br />
<br />
poniżej poziomu londyńskich ulic<br />
ludzie mają coś do powiedzenia.<br />
<br />
chwilami trzęsie metro. wystrój<br />
awangardowy. apaszki się czerwienią.<br />
słowa potrafią zachować takt. twarzą<br />
w twarz smakuję ją na nowo.<br />
<br />
schodzę już w górę. i moja syjamska<br />
połowa. wrażliwie wychodzę na światło.<br />
<br />
straciłem kolory.