co wiele dla wyobraźni
nie zostawia
ani gest czy skinienie
gdy patrząc w oczy
mówiła wiele
nie delikatna jak
sieć pajęcza
zmysłowość
co oplata duszę
spala zmysły
potęguje uczucia
lecz...
szkarłatem go uwiodła
stróżką jedną
kroplami z wielu
rzek
wypite za szczęście
które nadejść
nie powinno
lecz przypłynęło
powoli i nieubłaganie
raniąc ich
codziennością..