I choć chciałbym wiecej to nie mogę
Niby niewidzialny a wciąż się ukrywam
W tłumie bezimiennych twarzy
Tam gdzie nie dosięga nas bezbarwny bełkot
I choć bym chciał wyrazić więcej, to nie mogę
Każdy stoi na piedestale swoich wyobrażeń
I dlatego ja tak jak I oni, nie mogę.