Bo zagrzmiał orkiestry głos<br />
Taka jest tańca tego zaleta<br />
Że przywróci opętanemu wzrok<br />
<br />
W takt muzyki biją złote dzwony<br />
I w blasku księżyca wyją chyży wilcy<br />
Wirtuoz na skrzypcach gra uniesiony<br />
I nawet niemowa w ten czas nie zamilczy<br />
<br />
Bo oto nieboskłon przybrał barwę złota<br />
A w oczach kochanki Romeo ujrzał cud<br />
Ona zawsze była i pozostanie młoda<br />
I on zawsze będzie odczuwał na jej piękno głód<br />
<br />
Witraż uwiecznił parę zatańczoną <br />
W tangu płonącym ogniem ich dusz<br />
I widział wilk jak w oceanach toną<br />
I nie zatańczą nigdy razem już