uprzednio odłożył trąbkę
-zapal bo widzę że się zamyśliłeś
-tak to prawda-kiwnąłem głową
improwizuje myśli
złapał za instrument-tylko nie porównaj ich zaraz do włosów
pięknej kobiety rozwiewanych przez wiatr
-nie,miałem na myśli torebkę foliową
smaganą przez podmuch
na zatłoczonym skrzyżowaniu-odparłem
-dobrze,to ja w takim razie zadmę w ustnik
a Ty myśl-palce Cheta falowały od sufitu po podłogę
pokój wypełnił spokój
wpadające powietrze przez okno
wprawiło firankę w ruch nieprzewidzianego toru