Słońce tym samym świeci blaskiem<br />
Niby dorośli acz małe dzieci<br />
Bawimy się tym samym piaskiem<br />
<br />
I przesiewamy go przez palce<br />
Zbierając grudki i kamienie<br />
On wciąż ucieka a my chcemy<br />
Choć raz mieć władzę nad istnieniem<br />
<br />
Zostają w rękach grudy szare<br />
Co niepotrzebne są nam teraz<br />
Piasek przez palce tak przecieka<br />
Lecz kryształ znaleźć można nieraz.