Swoją niepewnością,<br />
swoim egoizmem.<br />
Ranię.<br />
Każdego, kto zbliży się do mnie<br />
i powie "kocham".<br />
Z kolejnych ust<br />
spijam przyjemności smak.<br />
Ale ta rozkosz jest gorzka,<br />
jak pocałunek śmierci,<br />
który tylko czeka,<br />
by złożyć go na ustach<br />
swojej ofiary.<br />
Czuje ból, tak silny,<br />
że zaraz eksploduje mi mózg.<br />
Czuje gniew, bo wiem,<br />
że moje czyny są złe.<br />
Odnalazałam drogę,<br />
by później ją zgubić.