ktoś się pożegnał
ktoś powitał
ktoś doszedł wita ktoś ktoś żegna się by potem znowu ktoś
gdy zatrzymuje się czas nic się nie kończy wszystkie obrazy stają ich kolorowe plamy zlewają się w jedno białe
światło przenika spokojem pulsuje zmysłami ekstaza gniewem żal radością smutek wybucha śmiechem dzwony dzwonią
na alarm a trąby pokój łączą się z czasem wymiary
jak znięta w kulkę gazeta i wszędzie wszystko widać
bez końca od początku
przeżegnać się
już czas