Wśród moich nadziei pójdę tam gdzie Ty<br />
Może śnić będę bez życia naprawde<br />
znajdę swój skarb zbudzę się..<br />
I znów ten strach i ból i lęk<br />
samotność tak bardzo doskwiera<br />
wróciłam by żyć a tu Twój duch<br />
odbiera mi moje marzenia..<br />
Kiedyś pytałeś czym jest miłość<br />
Nikt nie znał odpowiedzi<br />
A teraz ja już dobrze wiem<br />
to szczęście przez łzy i krew<br />
Rana dawno zadana trochę zabliźniona a dziś rozdrapana...