Zważ dzisiaj na me nogi
Które dziś chodzą
I się dlatego modzą
Proszę cię dziś jak Halinka co w żle skisła
Abyś mi zobaczył i przebaczył
I na moje zło nie baczył
Proszę cię dziś na rozmowy i inne mowy
Abyście mnie wyrwały
Przed złymi natchnieniami
I moimi nowymi krowami
Bo one boja się że ja jestem w tym psychiatryku
A jest ich bez liku