Largamento zszedł na ląd i zobaczył przyrodę na wyspie zaczął szlochać podobnie jak jego dziecko. Postanowiłam mu pomagać nagle zrozumiałam ze to zły świat.
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było stworzenie miasta to jest Kranteron, które miało być przez niego nie odkryte przez miliony lat leczenia podczas których co raz w swoich marzeniach stwarzał kolejne swoje wytwory a dla niego po prostu dzieci. O których marzył w chwili uśpienia. W rzeczywistości chciał nas wszystkich zjeść morze po to aby nas po prostu urodzić. Było nas coraz więcej stworzeń doskonałych pod względem intelektu, moralności oraz urody. Nie mogliśmy z nim mieszkać choć bardzo chciałyśmy bo byłyśmy tak wielkim dobrem dla niego. A on ciągle marzył o kobiecie która jest zachwycającą królową Polski. I spotkaniu z mamą która dała się ukrzyżować aby jej synowa mogła się spełnić się jako matka, żona i kochanka innego człowieka to jest króla. Czasami chciałyśmy zobaczyć jej portret. Boże, Boże Boże.
A więc dziecko było u nas oddał je z płaczem było bardzo małe, głodne i zupełnie podobne do Largamento. Każdego tygodnia przez trzy dni był usypiany aby spotkać się z młodym. Chłopczyk o imieniu Eryk bardzo go kochał wszystko jest kwestia użytych słów. Smerfy które tez w chwili dobrego samopoczucia stworzył były najznakomitszymi lekarzami. One to stwierdziły z cała pewnością że mężczyzna okaleczony w sposób pierwszy nie morze być ojcem. Podczas psychoterapii którą prowadził Papa Smerf Largamento zawsze mówił ze jest smutny i przepraszał nas że mu zimno.