milczysz. Wśród pokrytych kurzem stron <br />
szukam rozrzuconych znaczeń. Cienką <br />
nitką przeszywam usta.<br />
<br />
Z głowami przypiętymi do swoich poduszek,<br />
nie dzielimy się nawet ciałem. Skóra warstwami <br />
odchodzi od zmysłów. Z drżącymi rzęsami <br />
czekam.<br />
<br />
Może gdzieś, kiedyś, ale nie tu, nie teraz.<br />
<br />
Z lotu ptaków potrafisz odgadnąć wolę <br />
bogów, a z moich dłoni nie umiesz <br />
wyczytać swoich rąk. <br />