I każde fryzury, ubrania włosy trzosy
Dziś wspominam, dawne miłości
I dostaje mdłości
Dziś patrzę przez czarne okulary
A przeszłe przyjaciółki wspominam jako dzikie mary
Które mnie chciały skrajnym dobrem lub złem tyrać
I dobro ze złem my-lać
Że Lublin jest pełen rzeźbiarzy
Pełen muzyków, gratów
Szachowych matów
Którzy mówią prosto rzeźbiarki do nas i to sobie udowadniają
Że, złe dziewczynki witają
A dawne miłości?
I jeszcze bardziej mnie zbiera na mdłości.