Szefie wszystkich poetów będący zawsze na literackie zawołanie
Kto dzisiaj obroni Polskę
I zabierze jej o dzieci troskę
Tak się składa ze narozrabiałam
Bo za dużo napisałam
Proszę więc ratunek Boski
I zabranie każdej troski
Tak jak we fraszce o zdrowiu zrozumiałam
Gdy już spokój postradałam
Tak mi się myśli od rana
Żeby nikt ze mnie nie zrobił tylko politycznego barana
Żebym się nie stała personą
W zalety matroną
Bo nagadałam się od cholery
I postradałam wszelkie dobre w psychiatryku maniery.