Takie i owakie głupoty wmawiają
Że już byłam na świecie
Co ty na to ziemny krecie?
I nawet są o mnie filmy
i półświatek tylni
Czy mnie rodzice na prostytucje na wieś oddali?
Bo tak zła się mojego bali
I bez pieniędzy ciemności wielkiej
W ich umysłach i sercach
Dobra mądrości twierdzą
Każdy mi wmawia ze już żyłam
I z płaczu od zła i strachu w kraju sędziego wyłam
Czy ja to kto?
Proszę dziś sędziów srogich
Aby nie sprzedawali dziewczyn
Bo to już podobno przed urodzeniem wiadomo, która ma zostać żoną, kochanką , matką i kurwą
Wielkie to zło
Wiec od dzisiaj zacznę zarządzać nie tylko mgłą
I będę każdego ratować
Bo oto wprowadzam prawa nowe
Żeby do wszystkich kieszeni zagrożonych dziewczyn przed szkodą pieniądze się dostały
I wszystkiego w brud, a najbardziej książek miały
To magiczna jedynka
Żeby takie zagrożone dziewczyny zawsze na różańcu się modliły
To magiczna dwójka
Żeby zawsze mnóstwo książek czytały i najlepszą pamięć miały
To magiczna trójka
Żeby zawsze znaleźli się dobrzy ludzie i otoczyli opieką jak najszybciej i wyprowadzili z złego domu
To magiczna czwórka
Żeby zawsze ludzie, którzy ją sprzedali jak krówkę przed urodzeniem na ilość seksów zakontraktowali i przy niej pracowali aby jak najszybciej do piekła trafili
i nigdy wódki nie pili
To magiczna piątka
Żeby ludzie którzy do kurewek aby je krzywdzić chadzają
I żeby nią zostały pieniądze składają
Mieli tępe i złe dzieci
To magiczna szóstka
Żeby ludzie którzy do kurewek aby je krzywdzić chadzają
I żeby nią zostały pieniądze składają
Nigdy nie mieli pieniędzy
To magiczna siódemka
Żeby człowiek, który w ten sposób ma zamiar skrzywdzić kobietę
Zawsze dostał kumpla co go ze złej drogi sprowadzi i zaprowadzi na alkoholową męte
To magiczna ósemka
Żeby rodom, którzy sprzedali swoje dziecko na prostytucje przestało bić serce
To magiczna dziewiątka
Żeby każdy mężczyzna w Polsce rozumiał co to jest i jak jest karana prostytucja i nigdy w niej nie brał udziału i uwielbiał ratować dziewczyny ze świata
To magiczna dziesiątka
Proszę dziś sędziów srogich i wszystkich czytających o tupniecie nogą
Czyli o zatwierdzić nowych praw jak sędziowskim młotkiem nogą pod groźbą – wieczną trwogą