I wiersz ścieżki dobra mi i każdej dziewczynie przez to wytyczy
Bo jestem jak Julia z Werony
Jestem z rodziny cukiereczków a mój niedoszły mąż to rodzina wojowników
Takich przeciwieństwo zła smyków
Mój ojciec różnie pościł modlił się także obżarstwem
A odrabiali pisaniem i malarstwem
A mama kochali wszyscy bo była z domu Domańska i oni wszyscy żyli bez zła pijackiego
Dla dziadka zła zupełnie nie znośnego
A więc jestem tym cukiereczkiem
Takim radości śmieszkiem
Rodziny nie do pogodzenia bo jestem magiczna dziewczyna
taka eukaliptusowa krzewina
Podobno kończyć miał się to dla mnie nic nie mówieniem przez dziesieć wieków
Zła od każdego ignorancji ścieków
Ale się tak nie skończyło bo ja ucieknę to magiczna jedynka
I zapomną o mnie to magiczna dwójka
Będę miał pieniądze to magiczna trójka
Nikt mi dziecka nie zabierze to magiczna czwórka
Spotkam miłość prawdziwą czyli mojego muzyka to magiczna czwórka
Ja i mój mąż będziemy kochali swoją dwójkę i inne dzieci z otchłani to magiczna piątka
Bede umiała się dobrze bawić to magiczna szóstka
Znajdę przyjaciół to magiczna siódemka
Nie stracę żadnego z talentów to magiczna ósemka
Nie będzie żadnych romansów i zakochiwania chyba ze w mężu to magiczna dziewiątka
Wszystko się ułoży według tych zapisów także innym dziewczynom dotkniętym przez to zło to magiczna dziesiątka.