I życie pełne werwy
A więc rozwiodłam się przez katedrę
Pokochałam ponuraka smutnego
Strasznie mądrego
Ten poprzedni absztyfikant powiedział ze jestem osiołkiem
I że nie radził sobie w szkole
Ja chciałam czytać jego książki i pytać o zdanie
Żle tez potraktował mamę i tatę
Marze tylko o tym aby ten ponurak dowiedział się ze jest wymarzony
I dla swojej zony stożony
Ja go zawsze za wszystko przepraszam
Za moje istnienie
i jego udręczenie