wyobrażam sobie mały dworek.
Wśród pięknych drzew, ogrodu,
w Żelazowej Woli postawiony.
Piękną muzykę słychać już z oddali,
gdzie w ogrodzie do taktu pląsają zakochane pary.
A także wróble, i sikorki razem też z gilami,
poddają się pięknie w takt tamtejszej muzyki granej.
Kiedy słucha się Poloneza, Polki czy Oberka,
nogi same do tańca drgają mimochodem.
I są wdzięczne za twórczość tego Mistrza genialnego,
co potrafił stworzyć takie dzieła nowe.
9 luty 2020 roku Warszawa