te same gwiazdy na nas patrzyły
te same książki fascynowały
te same słowa w duszę trafiały....
Wczoraj dzwoniłeś i dzisiaj też
z łózka białego....nie możesz znieść
czekasz i trwożysz pogadać chcesz
i w nici nasze znów się wpleść...
Dzisiaj wieczorem zadzwonię ja
by Tobie łatwiej....nadgonię czas
uśmiechem, żartem smutek przegonię
tymczasem skrycie łezkę uronię...