i zapewniam że to nie to... oj nie to
mam ochotę ja na w zdaniu przecinek
by zaczęło wirować jak po winie
lub skoczyło jak tancerka w balecie
nie klapnęło na piętę - w piruecie
mam ochotę ja na mały myślniczek
co jest w zdaniu jak przerywnik w muzyce
zmienia rytm, zgoła innym już stuka
zmienia nastrój by innego poszukać
mam ochotę na wyznania nerwowe
kropeczkami szarpane...strojone...
i na mokre łzawiące mam także
co tak cierpią w sercu gdzieś na dnie
są cichutkie takie... bez wykrzyknika
a nawet - to prawda - bez pytajnika
by nie wołać o odpowiedź prawie
i bez średnika półoddechu nawet
na wierszyk po prostu ochotę mam...
delikatny i powściągliwy
z kropką na końcu - niegadatliwą.