wódkę zaś piją niecierpliwi
bo chcą tracić przytomność wartko
przecież kochać i tęsknić nie warto
wino - co kolorowych piór chcą
bo napój Bogów przecież to
wódkę - gdy żal niedzieli dopadł
a luz i spokój gdzieś się zapadł
no i piwo - by się ululać
do snu poduszeczki przytulać
i gasić nim pragnienie lepkie
i szumek w głowie poczuć lekki...
Oto architektura picia
przestrzeń nie do zdobycia
dla abstynentów alkoholowych.
Dla reszty...temat barkowy.