Łąka w kwiaty usłana,
Tam upadnij na kolana,
Módl się do swojego Pana
Nie płacz już maleńka,
Otrzyj zielone cudeńka,
Niech twe serce nie pęka,
Bo to dla mnie udręka
Jestem tu dla Ciebie,
A Ty jesteś w niebie,
Miłość jest tu w glebie,
Radość w każdej mewie
Całą suknię masz we krwi,
Trawę w czerwień barwi,
Unosisz delikatne brwi,
"Tyle mnie jeszcze martwi"
To nie miejsce na zmartwienia,
To jest czas ułaskawienia,
Koniec twojego krwawienia,
Teraz pora na marzenia
Zawsze chciałaś być szczęśliwa,
Pora ta jest dobrotliwa
Nie będziesz więcej płaczliwa,
To sprawa niewątpliwa
Oczy więc do góry unieś,
Na twarz uśmiech nanieś
Witam- oto moja wieś
Serce swe do domu wnieś
Jesteś skarbem największym,
Promykiem najjaśniejszym,
Moim dzieckiem najdzielniejszym
I bagażem mym najcięższym
Odeszłaś ze swego świata,
Wprost w ręcę Piłata
Uciekłaś od kata
W ręce kochającego brata
Zobacz, on tam stoi
Miłością twe serce goi
A teraz kochani moi
Niech szczęście się w was roi.