ze zdumieniem odkryłem
dziwne uczucie w sercu
że się pomyliłem
że gdy zostałem sam
pozmieniałem zupełnie
to co miało być ważne
z tym co niepotrzebne
i teraz mi brakuje
w pozornej obfitości
i ciągle poszukuję
w nieładzie doczesności
tego co jest podporą
co zawsze chciałem mieć
by podążać przed siebie
i nie spoglądać wstecz