Bo taki był czasu problemów zęba wierć
Jak dusza z ciała wyleciała
I o niebo się upomniała
Spotkała świętego Piotra
I rzewnie płakała i od łez stała się twarz mokra
Święty Piotr duszy wszystko przebaczył i do raju powiódł
I do dalszego raju bez śmiertelnego czytelników strachów wywiudł.