przez komin nie wszedł
a prezenty pod choinką
dla mnie wiem co będzie
skarpetki
stoliczek sam nie nakrył się
kto tyle zje
był talerz pusty
ugościli mnie
aż beknąłem sobie
pójdziemy
pójdziemy
maski włożymy
nikt nie pozna nas
ale się pomodlimy
na zapas