podświadome pragnienie
popracować nad światem
z zamiarem że go zmienię
nad małym jego skrawkiem
i gdzieś blisko zupełnie
gdzie nie wszystko jest jasne
a bywa raczej ciemne
i chociaż coraz częściej
tak niewiele rozumiem
sytuacja się zmienia
i nic dostrzec nie umiem
jeszcze płonie w mym wnętrzu
płomyk migotliwy
co zmienia coś na lepsze
i ufam że prawdziwy