śniłem że spoczywała obok mnie,<br />
Tak spokojna, tak ciepła,
jest namiastką moich niedoścignionych pragnień,<br />
Nie erotycznych, nie,
eterycznym doświadczeniem Jej ciepło jest,<br />
Czuje zapach skóry tak delikatnej i znajomej,<br />
Znajomej choć nigdy nie pieściłem Tej osoby,<br />
Moja dłoń zanurzona w prostych włosach, niedostrzegalnie muska znajomą skroń,<br />
Jeszcze nigdy nie spałem tak spokojnie, <br />
Lewą ręką tule Ją do siebie,<br />
Nie nachalnie, nie muszę,
dziewczęca mała dłoń obejmuje moje palce,<br />
<br />
Jak wiele daje uczucie akceptacji,
nie ma w tym emocji,<br />
Nie kołdrą jesteśmy nakryci,
to otula nas spokój,<br />
<br />
Każdy wspólny oddech zbliża nas do rozstania,
chyba odruchowo spletliśmy nogi...<br />
Mocno zaciskam powieki, chcę zatrzymać obecność Twą,
tylko na chwilę krótką, proszę zostań jeszcze...<br />
Nie ma Cię, tylko ja sam i twoje wspomnienie,
tak wzruszające i miłe jednocześnie, <br />
Mimo że żal w sobie sam wyhodowałem,
nadal Ciebie w snach pragnę widzieć.