chociaż wiele w życiu widziałem
jakoś nie odcedziłem
i stałem się
kim się stałem
noce nie odżałowane
dni również takie są
że nie wiem dokąd iść
a może w tą
lub w tą
więc pytam siebie
kim jestem
lub kim mogłem być
czy można jeszcze coś zmienić
by godnie po ludzku żyć
gdyż siedzą we mnie demony
najstraszniejsze te z przed lat
pamiętliwe jak cholera
że rozwaliły mój świat
i tylko gruzy są
a miało pięknie być
na pokuszenie
już nie ma
po prostu
nie ma już nic