do trupa leciała
przykrytego
w lesie
na słupach
ogłoszenia
zaginiona
cień szansy
jeszcze
z psami
ludzie szukali
z góry śmigłowiec
dziewczynki
nie znaleźli
pod liśćmi
spoczęła
w grobie
w białą sukienkę
by ubrali
trumna również
biała
dziewczynki
nie znaleziono
mamusia
nie pochowała
tu leży
tu leży
las krzyczał cały
drobne nie winne
ciałko
anioły duszyczkę
zabrały
niebieskoszara
odleciała
jajeczka złożyła
larwy do kości
w biel się
przemieniła