i biją wciąż echem<br />
i burzą się, walą <br />
błazeńskim swym śmiechem<br />
<br />
i gnają przez pola<br />
sprzyjając z wiatrami<br />
w deszczu, w pioruny<br />
w pogoni za dniami<br />
<br />
i wszystko mi dałaś<br />
nie prosząc o nic<br />
wszystko Ci dałem<br />
cóż mogę więc skryć<br />