kogoś kto, od kiedy pamięta,
słyszał wciąż,
że nie powinien istnieć,
na każdym kroku, co dzień
budowanie własnego świata
na fundamentach nieistnienia,
możliwe?
powinno się czerpać ze wspomnień
to co najlepsze,
i to pamiętać,
i tym żyć,
a co jeżeli nie ma takich?
wiem, że to co robię
jest nic nie warte,
jestem przeźroczysta,
niezauważalna,
nie zapadam w pamięć
i żyję,
tworzę,
buduję,
nic