w którym człowiek truje człowieka
jest zamkiem otoczynym głęboką wodą
utopić się w niej można
jest domem pełnym życzliwości
w którym miłość panuje bez objaw
choroby,struty demolką,w złości
pełen nienawistnej grozy
mój świat na łzy ma też uśmiech
na znużenie,otępienie, senność
jest ciemną chmurą gęstą, jasną
jest pełen zapachu jak smrodu
mój świat jest ośrodkiem
słodką świeżością głodu
co bezsenność niesie oszołomienie
ciśnienie krwi podnosi,krzyk
ten krzyk to nasze sumienie
to sprzeciw,opór,serca ból
to jawny przeciwnik miłości
na oddech głęboki,na drżące usta
na odruch dławienia,oczu spojrzenia
mordu odgrywania,czyż nie może być
pięknie...