fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Luna Gaj

Dołączył:2009-06-07 11:38:35

Miasto:Brwinów

Wiek:74

kilka słów o mnie

Lubię poezje staromodne, rymowane. Te przemawiają najmocniej na wyobraźnię i przede wszystkim do uczuć, a to także dzięki rytmowi. Trudność zapisu w przyjętym układzie rymów i rytmu stanowi dodatkowe wyzwanie. Luna Gaj

statystyki utworu

Średnia ocen: 0

Głosów: 0

Komentarzy: 0

statistics
A A A

0

Duma o wnuczkach i nie tylkoutwór dnia

Autor:Luna Gajkomentarz Kategoria:Inne Dodano:2009-06-11 10:19:58Czytano:313 razy
Głosów: 0
Pierwszy wnuk jak miłość pierwsza, prawda święta.<br />
Kto dziś to przeżywa, kto o tym pamięta?<br />
Wnuka narodziny jak własnej dzieciny,<br />
wracamy do wspomnień ojcostwa.<br />
<br />
Nie brak refleksji, czy dobrze służyłeś<br />
tym wszystkim czym mogłeś, jak dobrze baczyłeś,<br />
czy dosyć mu dałeś, czy czegoś nie chciałeś?<br />
Obrazy dawnego domostwa.<br />
<br />
I cieszysz się chwilą naprawdę niezwykłą.<br />
Bo los cię obdarzył okazją już zwykłą, <br />
możesz coś przekazać, co w starych bagażach<br />
zastygło już twojej pamięci.<br />
<br />
Więc patrzysz na wnuki - młodszego, starszego.<br />
Dorosną w tym domu, aż powiesz - kolego!<br />
Pora coś odmienić, trzeba się ożenić. <br />
Oby nie zabrakło ci chęci.<br />
<br />
Po domu buszuje jak mały szczeniaczek.<br />
Tam zajrzy, połasi - bo jest jak kociaczek.<br />
I prosząc o picie melduje przybycie,<br />
zagląda do dziadków komnaty.<br />
<br />
Szczebiocze jak ptaszek, a myśli dorośle.<br />
Uwielbia się bawić, a śmieje doniośle.<br />
Udziału nie bierze, a wszystko spostrzeże,<br />
powiedział bym chłopiec kumaty.<br />
<br />
Nie cierpi rozkazów i tylko w zabawie<br />
wysłuchać cię umie, gdy mówisz ciekawie.<br />
Znudzony bajkami i różnymi grami,<br />
schowany za dziadka fotelem.<br />
<br />
Cichutko wychodzi, próbuje zaskoczyć,<br />
odwrócić uwagę - do fotela wskoczyć.<br />
Wtedy się rozsiada i nawet pogada,<br />
zajada batony z karmelem.<br />
<br />
Nocka się zbliża - kolacja gotowa.<br />
A czeka go jeszcze niejedna rozmowa,<br />
całe wojowanie o późniejsze spanie,<br />
a rano ma wstać do przedszkola.<br />
<br />
Lecz znów kombinuje, z tym gestem rozpaczy<br />
przekonać nas wszystkich - teraz film zobaczy.<br />
I poszedł jęczący, już prawie płaczący,<br />
bo taka już jego jest dola.<br />
<br />
Okropny dla niego zwykły dzień roboczy,<br />
gdy z rana o siódmej ma z łóżka wyskoczyć.<br />
I trudne budzenie, gdy słyszysz skomlenie,<br />
że jeszcze troszeczkę poleży.<br />
<br />
Cóż robić na takie niechętne wstawanie?<br />
Więc babcia i dziadek szykują ubranie,<br />
pod kołdrą łapankę - by ściągnąć piżamkę,<br />
aż wreszcie do kuchni pobieży.<br />
<br />
Lecz zaraz się wraca - zapomniał zabawki.<br />
Już wybrał i zbiega, ale dostał czkawki.<br />
Co zjesz na śniadanie?... Niedobre pytanie,<br />
bo dobrze jak pije kakałko.<br />
<br />
Wschód słońca już wita i wreszcie jedziemy.<br />
Po drodze znów prosi, czy dzisiaj będziemy?<br />
Dzień babci i dziadka - dla niego to gratka,<br />
występy z przebraną rusałką.<br />
<br />
Jesteśmy o czasie, siadamy na przedzie.<br />
Ciekawi jesteśmy, czy mu się powiedzie.<br />
Występy udane, stroje poskładane,<br />
wracamy do domu w uśmiechu.<br />
<br />
Pyta pełny chwały nasz wnuczek rozumny.<br />
A babcia, a dziadek - jesteś ze mnie dumny?<br />
Cóż mówić, co zrobić? Trzeba to posłodzić,<br />
idziemy na lody w pośpiechu.<br />
<br />
Jak tu go nie kochać - przecież jest najmłodszy.<br />
Czy może być dla nas widok jakiś słodszy,<br />
w świecie pełnym złości, niż wnuków radości?<br />
Kochamy po równo ich obu.<br />
<br />
Młodszy do przedszkola, a starszy do szkoły.<br />
Ach, radość jest wielka śledząc ich gryzmoły,<br />
ich pierwsze czytania, próby napisania,<br />
tu nowe masz pióro - wyprobuj!<br />
<br />
List do Mikołaja - to może urzekać!<br />
Od późnej jesieni nie mogą doczekać<br />
jak Mikołaj Święty przyniesie prezenty,<br />
a listy wysłane są długie.<br />
<br />
I w szkole i w domu wytężona praca,<br />
na ich zachowanie uwagę się zwraca.<br />
Wysiłki potroić, nie można nabroić!<br />
Mikołaj przykraca im cugle.<br />
<br />
Wyprawa do szkółki i mają choinkę!<br />
Już bombki wieszają, z bibuły wycinkę<br />
i włosie błyszczące, światła migające,<br />
bo pięknie być musi przybrana.<br />
<br />
I jest już Wigilia, dzień bardzo radosny.<br />
Czy Mikołaj przyjdzie? Bo byłby żałosny!<br />
Przez okna wypatrują - Jego wyczekują,<br />
nie mogą wytrzymać od rana.<br />
<br />
Dzielenie opłatkiem, życzenia zbyteczne.<br />
Ach, kiedy już będą prezenty świąteczne!<br />
Ja to zamówiłem, ja o to prosiłem,<br />
tak jeden przed drugim się chwali.<br />
<br />
Magiczne to miejsce Świąteczna Choinka.<br />
Gałązki pachnące - wysmukła jedlinka.<br />
Wracają wspomnienia, jak z mgły oddalenia...<br />
Bo myśmy niedawno tam stali!<br />
<br />
Niech każdy pamięta jak wiele radości<br />
wnosi w każdym domu, do szczęścia pełności<br />
i w małej izdebce i w prostej kolebce,<br />
ta zwykła zielona choinka.<br />
<br />
Siła Nocnej Ciszy Bożego Rodzenia,<br />
gdy nucisz kolędy nawet od niechcenia,<br />
ta moc za nią staje, otuchy dodaje,<br />
bo to jest pokoleń zapinka.<br />
<br />
07.02.2009<br />
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją