patrzę a tam się bija nieboszczyki,
jeden z nich drągiem wymachuje,
ja wam dzisiaj kości porachuję.
Biega i tak tylko głośno krzyczy,
czemu na moim grobie brakuje zniczy?
Chudy bity truposz do ręki wziął patyka
i przetrącił nim bijącego go nieboszczyka.
Nieboszczyk z hukiem wpadł do grobu
i zawołał głośno,no i już chwała Bogu.
Czy o znicze poszło,któż to zgadnie
ważne że się w grobach ułożyli ładnie.
Chociaż już dawno zamknęli swoje oczy,
i po śmierci jeden z drugim wojnę toczy,
Nie bójmy się tych co zamknęli powieki
i usnęli przed nami już na całe wieki.
Z ich strony krzywda nie spotka żadna,
ja niestety nie jestem taka władna
by uchronić cię przed ludzką podłością
która i tak kiedyś w gardle stanie kością.
A cóż to za paskudna szkarada
siedzi i z pustego gara coś wyjada,
i chociaż w garze jadła już nie stało
on ciągle krzyczy że mu mało,mało.
Za życia musiał być on łasuchem.
pewno z okropnie dużym brzuchem,
dzisiaj już mu jednak brzucha brak
teraz jest chudy i wysuszony jak hak.
Idę samotnie dalej wolnym krokiem
a ktoś wodzi za mną swoim wzrokiem,
podszedł,objął mnie on mocno w pół
i wyszeptał,teraz będziesz tylko mój.
Spojrzałam w jego puste oczodoły
i spostrzegłam że jest cały goły,
kopłam go mocno w jego chudą dupę,
odczep się ty ode mnie stary trupie.
Pomyślałam,dusze płci nie mają
to czemu się trupki za mną oglądają,
chociaż by miłości dusz i chciała
lecz w zaświatach nikt nie ma ciała.
... ...
cdn.