na każdym tak się prawie zawsze zdarza,
że leżą tam bez nazwiska i imienia
i nikt nie zna też ich daty urodzenia.
Za życia oni prawie zawsze nic nie mieli,
żyli gdzieś tam skromnie i jak chcieli,
poruszali się od zawsze między nami,
teraz gdy odeszli są już całkiem sami.
Nikt już dzisiaj o N.N. nie pamięta,
jak zapali znicz to tylko od święta,
tylko śmierć dla nich łaskawa była
i z udręki życia już ich wyzwoliła.
Ten w czasie burzy siedział pod sosną,
dzisiaj już na nim tylko kwiatki rosną,
to był ostatni jego błąd po całości
gruchnęło i zostały tylko białe kości.
A czemuż to pusty jest ten dziwny dół?
O! Jest karteczka,na niej litery jak wół,
tutaj będzie spoczywał poeta ubogi
jak wszystko napisze wyciągnie nogi.
Czy jego słowa to tylko pusta mowa,
gdy wyjdzie z dziury,zacznie od nowa?
I nadal będzie Wam pisał te dyrdymały,
ot i taki jest upierdliwy ten poeta cały.
... ...
cdn.