chcąc dla ciepła ogień wzniecić
a tu zamiast ognia,dym,duszący dym
nie do uratowania a na śmierć zaczadza
w maskach przyszli specjaliści
w ochronnych skafandrach
by z niechlujności ślady zatrzeć
więc w komin wsadzili denata
zwiąc to ciała kremacją...
...gdy gorącym ciepłem jest ogień
tak nie jedno ciało na pokusę,niezbadane
walkę czuje wstręt czuje wielkie cwaniactwo
dla prawdy by ślad zatrzeć
niczym teczki UBeka,zacierające historię
Jak dzisiaj Strażak w ogień nie wejdzie
mówiąc;całkowite spalenie ma mniej dokumentacji
niż teczki się prawujące z Sądem
które najcześciej się eliminuje albo spala
tak dzisiaj nie na pamięć i rozum
iskry z komina lecą a lecą jak smród
gdzie gniazda ptaków się wypala ludzkie dusze
w roli życia zmieniając grobu cień
na cień ciemnych chmur które nad nami tkwią
jak dniem czy nocą w zakłamanej drodze nauki
dzisiaj w dobie covida,najbardziej
język swój spraw do mówienia
by nauce wynalazku zaprzeczyć
bo z czasem to i będzie ciebie to czekać
dzisiaj aktem wynalazku się nie zachwycaj
gdyż popiół jak azot na drodze w oczy szczypie
a Ty niczym uczony owoce rodzisz,słowem świętym
szkoda tylko że nie prawdy a kłamstwa niczym RODO
dzisiaj kiedy wiemy,gdy dziecko się rodzi
z twojej ręki pokarm przyjmuje
z twojego ciała witaminy i moc
też ziemia by kwiat wydała owoc
pomimo wieku na pamięć i rozum
więc,wynalazków nie stwarzajmy
swojej mądrości gdyż głupcamy się stajemy
kiedy Fakt za siebie mówi
dzisiaj kłamstwem nie każdego nakarmisz
jedynie cymbałów nauki, gdzie mądrych
się uniczestwia na wojnę ,groźbę,mord
czy gwałt swoim zakłamanym EGO
dzisiaj nie mów o wynalazku
bo jak słowo kradniesz tak wyczyn
tajemnicą nie jesteś a sumieniem
co z czasem się odezwie za życia
więć,dzisiaj lepiej się pomódl
by Bóg tobie wybaczył
bo człowiek nie zapomni
zbrodni,mordu,gwałtu czy kłamstwa
i nowości wynalazku
które tajemicą nie są,jak i TY...