gdzie słońce zachodzi<br />
gdzie miłość prym wodzi<br />
gdzie zamiast wody <br />
uczucie czyste<br />
stoją dwa drzewa<br />
wierzby złociste<br />
<br />
dlaczego płaczą<br />
cierpią dlaczego<br />
każdy wciąż pyta<br />
dlaczego? dlaczego?<br />
<br />
otóż odpowiedź <br />
na dziwne pytanie<br />
cały ich koszmar<br />
to wieczne stanie<br />
chciały się spotkać<br />
przestrzeń je dzieli<br />
płaczą patrząc na siebie <br />
i żyją jak w celi<br />
<br />
być może kiedyś <br />
za kilka lat<br />
o ile prędzej <br />
nie zniszczy je świat<br />
korony ich bujne<br />
splotą się wreszcie<br />
grzmot będzie pomnikiem<br />
nareszcie! nareszcie!<br />